Gil Renard kocha baseball. Uważnie śledzi kolejne rozgrywki, nie opuszcza żadnego meczu ulubionej drużyny. Idolem Renarda jest nowy zawodnik, czarnoskóry Bobby Rayburn. Gwiazdor baseballu początkowo jest oczarowany wielbicielem, poniewczasie jednak odkrywa, że ma do czynienia z szaleńcem. Gil za wszelką cenę chce pomóc ulubieńcowi w osiągnięciu właściwej pozycji w drużynie - w tym celu morduje czołowego zawodnika zespołu. Ku wściekłości psychopaty, Bobby nie okazuje wdzięczności za taką przysługę. Miłość fana zmienia się wówczas w nienawiść.