Urodzić się w Święto Zmarłych. Paradoks z którym trzeba się mierzyć raz do roku przez całe życie. To święto i radość urodzinowego dnia i bezgraniczny smutek za tymi co odeszli. To dzień siły życia i potęgi śmierci. Są więc znicze na grobie i świeczki na torcie. W dodatku to moment przełomowy, bo główna bohaterka ma plan związany z wyjaśnieniem pewnej tajemnicy. W te urodziny Lena będzie próbowała rozwiązać niektóre ze swoich problemów i... dorośnie.