Anna i Beth to dwie młode, aspirujące aktorki, dla których dzień bez castingu wydaje się być dniem straconym. Nawet jeżeli pierwsza z nich już nieco się wybiła i dostaje główne role, wciąż są to partie w niskobudżetowych horrorach. Może to kwestia talentu, a może usposobienia, bo przy pewnej siebie i aroganckiej Beth Anna wydaje się nieco wycofana oraz speszona. A że zbyt duża niezależność nie jest w cenie w tej branży, widać dobrze w pierwszej sekwencji filmu Sophii Takal. Remedium na problemy przyjaciółek, które nie radząc sobie z konkurowaniem, mimowolnie się od siebie oddalają, ma być weekendowy wyjazd do domku w Big Sur. Szybko jednak okazuje się, że nawet najpiękniejsze okoliczności przyrody nie łagodzą obyczajów, a napięcie, zamiast spadać, z każdą sceną wzrasta.